We have 18 months of delay in spending EU grants - says Agnieszka Dobrzyńska, CEO of Explano Polska….read more ...
Polscy przedsiębiorcy nie korzystają jeszcze z funduszy unijnych przeznaczonych dla nich na lata 2014-2020. A do dyspozycji mają 16,6 mld euro. Do tej pory nie wydano ani jednego euro.
ą już co prawda ogłoszone pierwsze konkursy, ale w polskiej gospodarce na razie nie widać żadnych efektów pozyskanych z Brukseli środków. A do wydania jest 82 mld euro, w tym duża część bezpośrednio przez przedsiębiorców.
Mamy półtoraroczne opóźnienie
– Nowa perspektywa powinna rozpocząć się w 2014 roku. Do dziś, tak naprawdę, nie zostało wydane ani jedno euro. Dla przedsiębiorstw zostało zaplanowanych 16,6 mld euro i jest to około jedna piąta całego budżetu unijnego zaplanowanego dla Polski – mówi Agnieszka Dobrzyńska, prezes zarządu Explano Polska, która była gościem na antenie PR 24.
I przypomina: – Nowa perspektywa ruszyła oficjalnie 26 lutego tego roku, a w praktyce pierwszy konkurs dla przedsiębiorców pojawił się 2 kwietnia. Narodowe Centrum Badań i Rozwoju ogłosiło konkurs na projekty badawczo-rozwojowe z ogromnym budżetem 1,6 mld zł.
Największym natomiast programem w całej UE jest Program Operacyjny Infrastruktura i Środowisko, na który przeznaczono w Polsce do 2020 roku 27 mld 413 mln euro. A cały budżet funduszy UE dla Polski wynosi 82 mld euro.
Pieniądze są w różnych programach
Pieniądze dla przedsiębiorców rozproszone są w różnych programach operacyjnych, ale firmy najbardziej interesują się środkami na inwestycje.
- Przedsiębiorcy najbardziej zainteresowani są wspieraniem inwestycji, bo najwięcej środków muszą skierować na tego typu przedsięwzięcia, na tego typu rozwój. Nierzadko ubiegają się o kredyt bankowy, który musi być zabezpieczony. I dotacja unijna stanowi potężny zastrzyk pomagający w rozwoju przedsiębiorstwa. Inwestycje, to kluczowa kwestia poruszana przez wszystkie firmy – komentuje prezes Expano Polska.
Nawet 70 proc. dofinansowania
Największe dofinansowanie można uzyskać na inwestycje usytuowane w regionach wschodniej Polski, najmniejsze w subregionie, jaki stanowi Warszawa.
– Musimy podzielić projekty na projekty inwestycyjne i badawczo rozwojowe, dlatego, że projekty inwestycyjne mają swoją tzw. „mapę pomocy”. I w zależności od tego, gdzie ulokujemy nasze przedsięwzięcie, taka jest wartość. Polska Wschodnia, czyli regiony: warmińsko-mazurskie, podkarpackie, podlaskie – mają najwyższe dofinansowanie dochodzące do 70 proc. – mówi ekspertka. W stolicy jest to zaledwie 15 proc.
Środki zwrotne będą alternatywą
Aktualna perspektywa funduszy UE ma oprócz dotacji także środki zwrotne w postaci kredytów czy pożyczek.
– Dotacje będą wspierały przedsięwzięcia innowacyjne, przełomowe, nowatorskie, badawczo-rozwojowe, natomiast środki zwrotne inwestycje odtworzeniowe, takie, które zastępują obecny park maszynowy nowszym, które będą prowadziły do wprowadzenia produktów na skalę przedsiębiorstwa, a nie skalę kraju czy Europy – mówi Agnieszka Dobrzyńska.
Przedsiębiorstwa będą więc mogły pozyskiwać dotacje, wtedy, gdy skierują je na innowacje czy badania i rozwój.
– Przedsiębiorca jest w pewien sposób zmuszany do tego, by się rozwijał, ale większej skali, a nie tylko własnej firmy, także kraju czy Europy – mówi ekspertka.
I wskazuje, że bardzo, liczna grupa firm od początku korzysta z funduszy UE, natomiast obecnie zainteresowani są także ci, którzy nie mają jeszcze doświadczeń w tym zakresie. I choćby z tego powodu najwyższy czas, by pojawiało się więcej konkursów dla nowatorskich firm.
Link do treści artykułu http://www.polskieradio.pl/42/273/Artykul/1505873/